urodziłam się bo...
Bóg tak chciał
żyje
bo Jezus nie pozwolił mi
odebrać sobie życia
cierpię
tak jak On cierpiał za nas
idę drogą przez mękę
tak jak On dźwigam swój krzyż
wiele razy upadam
lecz Pan dodaje mi sił
bym szła dalej.
Kimże jesteśmy
by sprzeciwiać się woli Stworzyciela?
nie nasza, lecz Jego
dzieje się wola
posłał nas abyśmy tutaj na ziemi
wypełnili powierzone nam zadanie
a gdy już to się stanie
powoła nas do Swojego Królestwa
i zamieszkamy w Domu Pańskim
po wsze czasy.
Droga którą idę
jest kręta i wyboista
po drodze wiele barykad,
przemierzam góry i doliny
lasy, łąki i jeziora,
we dnie i w nocy,
nie raz ze szlaku zbaczając
szukam...
każdego dnia wciąż i wciąż od nowa
celu do jakiego posłał mnie Pan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz