wtorek, 9 kwietnia 2013

każdego dnia
wciąż i wciąż od nowa
od środka dręczą koszmary
łzy cisną się do oczu
powodu ich nie znam wcale
zbyt się stało ostatnio
czy tak jest łatwiej czy trudniej
mistrz samoudręki

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

dopadają mnie smutki i doły
i Staś mnie przylula
100 razy pyta czy płacze
mówi że kocha
i śmieje się przez łzy
bo jak można inaczej
kiedy te oczy niebieskie
przenikliwie się we mnie wpatrują?
dwa serca
a tona miłości
miłości szczerej
uczciwej i prostej
naiwnej
bo dziecięcej
miłości uskrzydlającej
magicznej

skrzywdzona
zraniona
oszukana
samotna
sama sobie sterem i okrętem
panem i władcą
katem
błaznem co przez życie się turla
sama z siebie
mozolnie wspinam się pod górę
by tuż przed szczytem spaść
na samo dno
wciąż i wciąż od nowa
te same błędy
ta sama kara
ten sam los...

niedziela, 7 kwietnia 2013

urodziłam się bo...
Bóg tak chciał
żyje
bo Jezus nie pozwolił mi
odebrać sobie życia
cierpię
tak jak On cierpiał za nas
idę drogą przez mękę
tak jak On dźwigam swój krzyż
wiele razy upadam
lecz Pan dodaje mi sił
bym szła dalej.
Kimże jesteśmy
by sprzeciwiać się woli Stworzyciela?
nie nasza, lecz Jego
dzieje się wola
posłał nas abyśmy tutaj na ziemi
wypełnili powierzone nam zadanie
a gdy już to się stanie
powoła nas do Swojego Królestwa
i zamieszkamy w Domu Pańskim
po wsze czasy.
Droga którą idę
jest kręta i wyboista
po drodze wiele barykad,
przemierzam góry i doliny
lasy, łąki i jeziora,
we dnie i w nocy,
nie raz ze szlaku zbaczając
szukam...
każdego dnia wciąż i wciąż od nowa
celu do jakiego posłał mnie Pan