czwartek, 25 czerwca 2015

czwartek, 11 czerwca 2015

bezgraniczna rozpacz
serce podarte w kant
zranione myśli
skrzywdzone uczucia

gdy lęk tak dominujący
że rozum się przed num chowa
gdy przerażenie tak wielkie
że rozsądek ucieka

nadzieja
gdy zostaje tylko nadzieja
jak przetłumaczyć oczom
by łez strumieniami nie lały

jak zrozumieć
to czego ludzki umysł
ani ciało
pojąć nie mogą

rak
słowo jak ogień parzące
wczoraj ja
dzisiaj ty

nieubłagane
niezaprzeczalie
nie możliwe do omininięcia
ostateczne

słowo klucz
życie i śmierć
bujające się na włosku
i czekające na opadnięcie

poniedziałek, 1 czerwca 2015

czy wiatr wieje
czy słońce świeci
dusza ma niespokojna
błąka sie po tym świecie

w krainie goryczy
mroki wszelkie obeszła
i w świecie słońca
szuka wciąż swego miejsca