niedziela, 28 lipca 2013

studia

wywalona

zmarł

Dziadek

Pan Wojtek

Grześ

Pani Wiesia

wyprowadziła się

MY za 3 miesiące

5 sierpnia

pół roku

Grześ miałby miesiąc

w święta byłabym chrzestną

psychiatra odeszła

psycholog na urlopie

guz w piersi

częste okresy

wypadające włosy

lecz wszystko idzie w zapomnienie

gdy Staś podchodzi

daje buziaki

i mówi kocham

gdy Jaś widząc mnie woła

Kasia!!!

Gdy Gosia przytula

Marcin się troszczy

a Aga nie wypuszcza z ramion

nie chce

nie mam sił

ochoty

lecz co zrobić?

idą dalej

wciąż do przodu

czemu?

sama siebie pytam...
mam wene
korzystam
dzieła powstają różne
małe smutki wychodzą
i jebać się idą
taki ich los
przebacz im Boże
co było to było
dziś niech odkupienia
moc się stanie
chcę wierzyć
że kiedyś
i ja sobie wybaczę

wtorek, 9 lipca 2013

bo były pytania

człowiek
jestem jak radar
wyczuwam wszystko
zło i dobro
nigdy się nie mylę
przeszłość
pasma zła
których chciałabym nigdy nie przeżyć
dzięki nim jednak
jestem tu i teraz
taka a nie inna
z takimi ludźmi obok
bluzgam
zdrowo
gdy czuje sie swobodnie
gdy jestem zdenerwowana
wyprowadzona z równowagi
zmiana
wszystko
wzrost,kolor włosów,oczu
wrażliwość, upór, emocjonalność
lista jest długa
nie zmieniłabym
nigdy
przyjaciół
pasja
czytanie
czytanie
czytanie
czasem film
byle lekki
chwilami muza
samotna w tłumie
dusza towarzystwa
gdy czuje się bezpieczna
marzenia
brak
żyje tu i teraz
choć nie
jedno
śmierć
nienawidzę okrucieństwa
i bezmyślności
braku uczuć wobec każdego
samobójca to ja
nie oceniajcie mnie za to
najtrudniej
było
jest
będzie
jeden moment?
10
20
50
nie umiem powiedzieć
życie poświecę
nawet bez przysięgi
jaś i staś
to oni
są moim sercem
moją duszą
i moim ciałem
nie daje rady
przepraszam
odchodzę
wybaczcie
w głąb siebie
do świata umarłych
uciekam
przed sobą
oprawcą
ofiarą i katem
umierałam na raty
od lat
na waszych oczach
aż w końcu
ach wreszcie
odeszłam
na zawsze
był człowiek
i nie ma człowieka
jedna chwila zadecydowała
co było
jest tu i teraz
przyszłość, przeszłość i terażniejszość
zlane w jedną masę
masę krytyczną
przelewa sie czara goryczy
życie jest tylko jedno
jeden los
fart lub przekleństwo
na wieki zamknięta droga
stało się
bo stać się musiałao
odeszło życie
wiara i ochota
to koniec
życia zmarnowanego na starcie